Koszty Zielonego Ładu? „Nie ma takich wyliczeń. Są z grubsza. Bardziej są algorytmy, które mówią, że może nastąpić jakieś zdarzenie, a to 45 proc. bezrobocia u tych, którzy są związani z węglową energetyką, a to 40 proc. ubóstwa energetycznego, natomiast absolutnie nie ma tam pokazania źródeł finansowania, zapobiegania na przykład w tym dokumencie, który jest oceną ekonomiczną prawa klimatycznego jest mowa o tym, że w 2030 roku osiągniemy za tonę emisji CO2 około 60 euro - już mamy 90 euro. To pokazuje, że to jest zwyczajnie niepoliczalne i że bardzo trudno jest tu cokolwiek zaplanować. Rzeczywiście więc dopóki nie usłyszymy, jakie będą źródła finansowania, jak to będzie wyglądać, to w ogóle należałoby - cały czas powtarzam - wyrzucić cały pakiet do kosza” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowana Anna Zalewska (PiS), zapytana czy KE policzyła wreszcie ekonomiczne koszty Zielonego Ładu.

Anna Zalewska, europosłanka Grupy EKR reprezentująca Dolny Śląsk i Opolszczyznę w Parlamencie Europejskim spotkała się w Lasocinie 19 marca z mieszkańcami powiatu dzierżoniowskiego, ząbkowickiego oraz kłodzkiego. Dyskusję zdominowały kwestie nie tylko związane z obecną sytuacją wojenną w Ukrainie, ale przede wszystkim z wprowadzaniem Europejskiego Zielonego Ładu oraz pakietu Fit for 55. Jest to dokument unijnych aktów prawnych, które mają na celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 55 procent względem roku 1990. Ma on być zrealizowany do 2030 roku.
Europoseł Anna Zalewska mówiła o czekających obywateli kosztach. Jej zdaniem to wielokrotność tych, które ponoszą w tej chwili. Chodzi nie tylko o cenę energii, ale to są też koszty wody, nawozu, koszty śmieci, ciepła czy benzyny.
– Szykuje nam się absolutny chaos energetyczny, za który zapłacą obywatele. Jesteśmy w krytycznym momencie jeśli chodzi o funkcjonowanie w Unii Europejskiej, ale jednocześnie jestem odpowiedzialna za swoich wyborców i nie mogłabym spać spokojnie gdybym nie pokazała co nam się szykuje i jednocześnie nie zabiegała o to żeby ten pakiet wyrzucić do kosza albo zabiegać o to aby tych kosztów nie ponieśli obywatele – mówiła Zalewska i dodała, że te oczekiwania UE nie mają absolutnie nic wspólnego z ochroną środowiska. Chodzi o pieniądze.

W spotkaniu uczestniczyło ponad 90 osób.